Marcin Kiciński
Adiunkt w Instytucie Transportu Politechniki Poznańskiej oraz Instytutu Nauk Technicznych Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej im. H. Cegielskiego w Gnieźnie
Publiczny transport zbiorowy (PTZ) jest obecnie jedynym z kluczowych alternatyw na wzrastającą liczbę samochodów. Statystycznie w powiecie na 1 samochód w powiecie przypada 1,5 osoby, a 10 lat temu było to ok. 2. Jeszcze przed uruchomieniem komunikacji miejskiej (KM) w Środzie Wlkp., kiedy opracowywałem „P…lan zrównoważonego rozwoju PTZ dla woj. wielkopolskiego”, zgłaszałem na jednej z komisji ówczesnej Rady Miejskiej problem wykluczenia transportowego mieszkańców jednostki.
Minęło kilka lat i autobusy pojawiły się na naszych drogach. Niestety, wówczas przy ich uruchamianiu popełniono szereg błędów. Przede wszystkim nie wykonano rzetelnego ustalenia naszych potrzeb przewozowych, co wymaga chociażby ustawa o PTZ. Oczywiście naturalnym jest to, że KM „przejęła” podróże, które wcześniej realizowane były w ramach przewozów szkolnych. Poza tym część osób korzysta połączeń z dworcem kolejowym. Jednak to nie wszystkie potrzeby, które w zależności od wieku są różne. Na uwadze trzeba mieć fakt, że obecnie co piąta osoba w powiecie ma 60 lat i więcej (10 lat temu była to co siódma). Wiek i stan zdrowia dla wielu jest często barierą uniemożliwiającą kierowanie pojazdem. Z tego powodu, obok „rodziny” czy „sąsiada”, PTZ jest jedyną alternatywą.
Będąc swego czasu, na zaproszenie RPO Adama Bodnara, panelistą Kongresu Praw Obywatelskich szereg osób podkreślało, że tzw. wykluczenie komunikacyjne jest szczególne widoczne nie w aglomeracjach, ale właśnie na obszarach o mniejszej urbanizacji. Dyskusję nt. transportu publicznego powinno rozpocząć się od polityki transportowej i wyraźnym zaznaczeniu, czy preferuje się komunikację publiczną, czy samochodowy transport indywidualny. Efektem tego powinny być konkretne działania związane np. z: układem linii PTZ, lokalizacją przystanków, strefą płatnego parkowania, polityką zagospodarowania, organizacją ruchu w centrum, budową ścieżek rowerowych itd. Studentom wielokrotnie powtarzam, że tylko atrakcyjny PTZ jest konkurencyjny dla samochodu.