Znak się nie spodobał

Przy ul. Kościuszki, naprzeciwko Szkoły Podstawowej nr 3 stanął znak drogowy B-36 mówiący o obowiązującym w tym miejscu zakazie zatrzymywania się. Taki znak, według przepisów ruchu drogowego, zakazuje zatrzymywania pojazdów także na chodniku, co zdecydowanie nie spodobało się naszej Czytelniczce. – Co to jest za głupota postawiać w takim miejscu znak, gdy brakuje miejsc parkingowych przy szkole? Gdzie zaparkować przywożąc czy odbierając dziecko ze szkoły? Chyba lepiej postawić auto na pasie oddzielającym chodnik od jezdni, gdzie pas ten jest dość spory, na pewno ma z 2 metry szerokości jak nie więcej, niż stawiać samochód na drodze przy samej szkole, stwarzając zagrożenie? – pyta Czytelniczka.

Warto w tym miejscu nadmienić, że zakaz zatrzymywania się nie dotyczy tylko jednej strony ul. Kościuszki. Po stronie szkoły też nie wolno się zatrzymywać, ale wyjątek stanowią sytuacje, kiedy ktoś dowozi tutaj dziecko. Ten temat już poruszaliśmy na naszych łamach, gdyż kierowcy sugerowali, że w tym miejscu dochodzi często do niebezpiecznych sytuacji. Samochody zatrzymują się zbyt blisko ronda przy ul. Poselskiej, przez co inni kierowcy, aby je ominąć, muszą przejechać przez podwójną linię ciągłą, oddzielającą pasy ruchu. Ponadto bywa często, że rodzice dowożący dzieci do szkoły wysadzają swoje pociechy drzwiami od strony jezdni, co także doprowadza do niebezpiecznych sytuacji.
Przy samej Szkole Podstawowej nr 3 miejsc parkingowych rzeczywiście nie ma za wiele, ale są one w dalszej części ul. Kościuszki, na ul. Paderewskiego, ul. 20 Października i ul. Poselskiej. Jednak zaparkowanie tutaj samochodu dowożącego dziecko do szkoły wiąże się już z koniecznością wyjścia z auta i odprowadzenia dziecka przynajmniej na bezpieczną odległość od szkoły. A na takie rozwiązanie wiele osób najwyraźniej nie ma już czasu i chęci.

Należy też dodać, że w planach jest modernizacja ul. Kościuszki właśnie w tym miejscu, które budzi tyle kontrowersji.