Pod koniec lutego mieszkanka powiatu jarocińskiego poinformowała nas o stercie śmieci leżących na poboczu drogi nieopodal Chwałkowa. Gdy następnego dnia udaliśmy się we wskazane miejsce, po odpadach nie było już śladu. Jak się okazało, dzień wcześniej zostały one usunięte.
O dzikim wysypisku śmieci poinformowała nas przejeżdżająca przez Chwałkowo mieszkanka powiatu jarocińskiego. – Jeżdżę tą drogą od roku i notorycznie tam są wyrzucane śmieci – napisała. Jednak gdy udaliśmy się we wskazane miejsce okazało się, że odpady znikły w tajemniczych okolicznościach.
Wkrótce jednak wyjaśniło się, że stało się tak dzięki funkcjonariuszom średzkiej Straży Miejskiej, którzy znaleźli właściciela wyrzuconych odpadów poremontowych.
Jak informuje Straż Miejska osoba ta pozostawiła w odpadach przedmiot umożliwiający identyfikację. Dzięki temu strażnicy dotarli do sprawcy i ukarali go mandatem w wysokości 500 zł, czyli najwyższym z możliwych.
Na miejsce został też podstawiony kontener na odpady. Sprawca porzucenia śmieci musiał je uprzątnąć i zapłacić za przekazanie odpadów do firmy, która zajmie się ich zagospodarowaniem. Faktura za taką usługę opiewała na 563,33 zł.
I nie lepiej było od razu odwieźć śmieci do utylizacji? Pytamy, gdyż temat porzuconych na poboczach odpadów często gości na łamach naszej gazety. Być może powyższa informacja da do myślenia tym, którzy chcą się szybko pozbyć śmieci. Na pobocze czy do lasu wcale nie musi oznaczać bezpłatnie czy choćby taniej.
- Środa Wlkp
- boczne
- śmieci
- Straż Miejska
- chwałkowo